Dzisiaj przedstawię Wam nowy, ciekawy produkt firmy Onyx.
Od producenta:
Orlando to
ekstremalny bronzer maksymalizujący opaleniznę. Dzięki zawartemu
ekstraktowi z pokrzywy indyjskiej wspomaga redukcję tkanki tłuszczowej w
newralgicznych miejscach. Właściwości antycellulitowe kofeiny pobudzają
mikrocyrkulację, ułatwiając rozbicie cząsteczek tłuszczu i wydalanie
ich z organizmu. Kwas hialuronowy zapewnia skórze extra nawilżenie,
pozostawiając ją ujędrnioną i napiętą. Z Orlando Extreme Bronzing
Maximizer szybko i skutecznie osiągniesz pożądany czekoladowy odcień
opalenizny.
Opakowanie: Saszetka z wygodną perforacją.
Zapach: Zapach jest jakby męski. Długo utrzymuje się na skórze, ale nie jest nachalny i duszący.
Konsystencja: Konsystencję
zaliczyłabym do typowo żelowych o półprzeźroczystej barwie. Bronzer
szybko się rozmasowuje i wchłania
PLUSY:
- higieniczne opakowanie - pojedyncza chusteczka do jednorazowego użytku
- nie robi plam, równomiernie się rozprowadza
- zapach jest przyjemny, nie czuć samoopalacza podczas aplikacji
- daje naturalny kolor opalenizny, żadnego sztucznego
- zawiera w składzie kwas hialuronowy, olej jojoba, olej z pestek winogron, olejek z wiesiołka
MINUSY:
- po jakimś czasie od aplikacji czuć standardowo samoopalacz, ale jest to związane z chemicznymi procesami zachodzącymi na powierzchni skóry, które odpowiadają za jej barwienie
- higieniczne opakowanie - pojedyncza chusteczka do jednorazowego użytku
- nie robi plam, równomiernie się rozprowadza
- zapach jest przyjemny, nie czuć samoopalacza podczas aplikacji
- daje naturalny kolor opalenizny, żadnego sztucznego
- zawiera w składzie kwas hialuronowy, olej jojoba, olej z pestek winogron, olejek z wiesiołka
MINUSY:
- po jakimś czasie od aplikacji czuć standardowo samoopalacz, ale jest to związane z chemicznymi procesami zachodzącymi na powierzchni skóry, które odpowiadają za jej barwienie
Dziękuję firmie Onyx
www.onyxtan.com
za udostępnienie kosmetyków do testów. Nie miało to wpływu na moją opinię.