07 września 2013

Falista kreseczka eyelinerem od Inglota (makijaż sesyjny)

Witajcie.

Mam tyle zaległych zdjęć ,że nie wiem które wrzucać. Ostatnio dodaje same "starocie" z folderu 2012, bo nie mam czasu na posegregowanie zdjęć z 2013. Staram się wszystko nadrabiać, ale taki nawał pracy jaki jest w sobotę daje mi popalić mega pozytywnie ,że w niedziele naprawdę relaksuje się wolnym dniem jakim jest dla mnie "święta" niedziela. A w niedziele jak zwykle siedzę sobie na moich ulubionych stronach ze świetnymi ubraniami np. na http://www.bonprix.pl/ .Wiadomo kończy się niedziela nadchodzą kolejne pracownicze obowiązki, które równie dobrze potrafią zmęczyć, ale zadowolenie klientek jest dla mnie naprawdę pozytywnym motorem do działań na kolejne dni.
Przechodzimy do postu dzisiejszego, coś z innej beczki niż makijaże wieczorowe, recenzje itp.
Kilka dni temu brałam udział w sesji , odwzorowałam makijaż przeze mnie wykonany na sobie. Niestety nie mam takiego zgrabnego czoła jak moja modelka, ale starałam się wykonać wszystko tak jak było.

A o to efekty:



A to Ja i moja kochana pasja <pędzelkowo>


Tą kreatywną kreskę wykonałam ostatnio recenzowanym produktem eyelinerem od Inglota, którym o dziwo świetnie się operowało. 



Recenzja tych produktów, już wkrótce na blogu.


3 komentarze:

pocahontas pisze...

jak ja chciałabym tak umieć !!!

Anonimowy pisze...

Swietne zdjęcia! naprawde super!

Anonimowy pisze...

Też lubię kosmetyki inglota, naprawde mają dobrą jakość!:D